Gorące pozdrowienia...
Urlop minął w mgnieniu oka, już nawet nie pamiętam kiedy to było;) Po powrocie zostałem wchłonięty przez wir pracy, która spowodowała krótki przestój w blogowaniu;)
Ale mam zdjęcia:) Zdjęcia, które przypominają mi te kilka wspaniałych dni spędzonych z moją kochaną rodzinką. I mimo, że pogoda ,jak to u nas, poprostu była, to nie mogłem sie wprost nacieszyć tymi wszystkimi chwilami a to zrekompensowało w zupłnosci jej brak:) Poraz kolejny stwierdziłem, że kilka dni w roku wdychania jodu to moja podstawa egzystencji, odpoczynek dla duszy ,mniej dla ciała aczkolwiek kilka razy udało się przepłynąć na mieliznę:)
Kilka zdjęć już poniżej no i wracam do "systematycznego" blogowania;))
Na początek "młode wilki" i kilka miejscówek, których nie można pominąć;))
...oraz kilka moich ulubionych...
4 komentarze:
Super zdjęcia ale pierwsze wymiata :))))
bandziorno ;))
Jak zwykle świetne fotki!!! Rodzinka przeurocza, maluchy rosną jak na drożdżach na fajnych bandziorków ;)
dzięki Monia;)!! Oby tylko były z nich takie bandziorki jak tatuś;))
Prześlij komentarz